Elon Musk podczas niedawnej wizyty w Izraelu spotkał się z premierem Netanjahu, aby omówić tajemnicze plany dotyczące Gazy po zakończeniu trwającego konfliktu zbrojnego. Miliarder zadeklarował chęć zaangażowania się w odbudowę tego terenu, co wywołało zaskoczenie i kontrowersje.
Kluczowe wnioski:
- Musk odwiedził Izrael w trakcie krótkiej przerwy w walkach i z bliska zobaczył ich skutki.
- W rozmowie z Netanjahu zaoferował pomoc w powojennej odbudowie Gazy.
- Premier Izraela uznał neutralizację Hamasu za priorytet przed odbudową.
- Osiągnięto też porozumienie w sprawie wykorzystania Starlinka na tych terenach.
- Pomysły Muska wzbudziły kontrowersje i zaskoczenie stron konfliktu.
Elon Musk odwiedza Izrael i Gazę
Elon Musk wybrał się do Izraela akurat podczas krótkiej, czterodniowej przerwy w trwającym tam konflikcie zbrojnym. Miliarder chciał na własne oczy zobaczyć skutki ataków rakietowych na terytorium Izraela. Udał się między innymi do kibucu Kfar Aza, gdzie 7 października miały miejsce jedne z najgorszych ataków ze strony Hamasu. Musk relacjonował później, że widział na własne oczy łuski po pociskach w dziecięcych łóżeczkach.
Wizyta Muska zbiegła się z jego spotkaniem z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Rozmowa między nimi miała burzliwy przebieg i dotyczyła przede wszystkim konfliktu izraelsko-palestyńskiego oraz potencjalnej roli Muska w odbudowie Gazy po zakończeniu działań zbrojnych.
Kontrowersyjna propozycja Muska
Miliarder już wcześniej sygnalizował, że po okresie walk chciałby zaangażować się w proces odbudowy zniszczonej Gaz. Podczas spotkania z Netanjahu potwierdził tę gotowość. Jak stwierdził, zneutralizowanie skrajnych ugrupowań takich jak Hamas powinno iść w parze z zapewnieniem dobrobytu zwykłym mieszkańcom.
Zaoferował więc swój udział przy odbudowie Gazy, co spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem strony izraelskiej. Netanjahu jasno zaznaczył, że jego priorytetem jest obezwładnienie Hamasu, a dopiero później myślenie o Gazie.
Neutralizacja Hamasu kluczowa dla Izraela
Premier Izraela nie krył, że z jego punktu widzenia kluczowe jest pozbycie się Hamasu, który nazwał "trującym reżimem". Dopiero później można rozważać kwestię odbudowy zniszczonej infrastruktury.
Musk przyznał mu rację, choć jego stanowisko nadal pozostało niejednoznaczne. Z jednej bowiem strony zgodził się, że trzeba "zneutralizować tych, którzy chcą mordować", ale z drugiej podtrzymał gotowość zaangażowania się w powojenną odbudowę Gazy.
Myślę, że ma to całkowity sens, że należy zneutralizować tych, którzy mają zamiar popełnić morderstwo, a następnie powstrzymać propagandę... i zapewnić dobrobyt Gazie – powiedział Musk.
Stanowisko Muska w tej sprawie pozostaje więc niejednoznaczne i może prowokować dalsze spory i kontrowersje między stronami konfliktu.
Kontrowersje wokół Starlinka
Innym punktem zapalnym była kwestia dostępu do satelitarnego internetu Starlink na terytorium Autonomii Palestyńskiej. Wcześniej Musk deklarował udostępnienie tej usługi organizacjom humanitarnym działającym w Gazie.
Spotkało się to jednak ze zdecydowanym sprzeciwem strony izraelskiej. Minister komunikacji Izraela uznał, że taki ruch umożliwi Hamasowi wykorzystanie Starlinka do celów terrorystycznych i koordynowania ataków.
Czytaj więcej: Jak COVID-19 zmienił demografię w Europie? Pozycja Polski zaskakuje!
Porozumienie w sprawie Starlinka
Ostatecznie udało się jednak wypracować pewne porozumienie w tej sprawie. Jak podało izraelskie Ministerstwo Komunikacji, osiągnięto konsensus, na mocy którego Starlink będzie mógł być wykorzystywany na terytorium Izraela, w tym także Strefy Gazy, ale wyłącznie po uzyskaniu zgody władz Izraela.
Ma to zapobiec wykorzystywaniu Starlinka przez Hamas do działań terrorystycznych. Nie wyjaśniono natomiast, czy i na jakich warunkach Internet satelitarny będzie dostępny dla organizacji humanitarnych pomagających mieszkańcom Gazy.
Pozostaje to więc kolejnym punktem, który może prowadzić do tarć i kontrowersji między Muskiem a stroną izraelską w przyszłości.
Reakcje stron konfliktu
Zarówno propozycje Muska dotyczące odbudowy Gaz, jak i kwestia dostępu do Starlinka zostały przyjęte ze zdziwieniem i podejrzliwością przez walczące strony. Zwłaszcza Izrael obawia się, że te posunięcia mogą wzmocnić pozycję Hamasu kosztem bezpieczeństwa państwa żydowskiego.
Można się spodziewać, że plany Muska spotkają się z dalszą krytyką i próbami blokowania ze strony Izraela. Jego zaangażowanie będzie więc wymagało sporej dyplomatycznej zręczności i umiejętności godzenia antagonistycznych interesów obu stron.
Podsumowanie
Drogi Czytelniku, wizyta Elona Muska w Izraelu i jego propozycje dotyczące zaangażowania w konflikt bliskowschodni okazały się bardzo kontrowersyjne. Miliarder zaoferował pomoc w odbudowie Gazy po wojnie, na co strona izraelska zareagowała ostrożnie i podejrzliwie.
Premier Netanjahu jasno dał do zrozumienia, że dla niego priorytetem jest neutralizacja Hamasu, a dopiero później ewentualna pomoc dla Gaz. Także plany udostępnienia internetu Starlink wywołały obawy Izraela przed wykorzystaniem go przez terrorystów.
Ostatecznie osiągnięto pewne porozumienie odnośnie Starlinka, zgodnie z którym będzie on dostępny na terytorium Izraela i Gazy, ale pod ścisłą kontrolą władz. Nie wiadomo jednak, czy zostanie udostępniony organizacjom humanitarnym.
Widać wyraźnie, że plany Muska spotkały się ze zdecydowaną nieufnością Izraela, który obawia się wzmocnienia Hamasu. Dalsze losy jego zaangażowania pozostają więc niepewne i mogą prowadzić do napięć między stronami.