Podgrzewacz gazowy junkers to doskonałe rozwiązanie do podgrzewania wody podczas naszej nieobecności w domu na urlopie. Jednak jak idealnie przygotować mieszkanie przed wyjazdem na wakacje? Właściwe zabezpieczenie domu lub mieszkania przed dłuższą nieobecnością pozwoli uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek po powrocie. W tym poradniku podpowiadamy krok po kroku, na co zwrócić uwagę, by cieszyć się spokojnym, beztroskim odpoczynkiem. Od właściwego zabezpieczenia instalacji, przez opiekę nad zwierzętami, po dodatkowe oszczędności - wszystko, co warto wiedzieć przed wymarzonymi wakacjami.
Kluczowe wnioski:- Wyłącz zbędne urządzenia, by zaoszczędzić na rachunkach podczas nieobecności
- Zadbaj o opiekę dla pupili, by beztrosko cieszyć się urlopem
- Zabezpiecz mieszkanie przed włamaniem i zalaniem w czasie wyjazdu
- Ureguluj rachunki, by uniknąć przykrych konsekwencji finansowych
- Informując o wyjeździe zachowaj rozsądny umiar i ostrożność
Jak zaoszczędzić przez wyłączenie lodówki na czas urlopu?
Lodówka to jedno z urządzeń, które pracują u nas w domu nieustannie. Dlatego też, wyjeżdżając na urlop, warto ją wyłączyć, by zaoszczędzić na rachunkach za prąd. Według szacunków, dwutygodniowa nieobecność pozwala obniżyć te rachunki nawet o 7-8 zł. Choć nie jest to oszałamiająca kwota, to zawsze dodatkowe pieniądze w kieszeni. Jak więc poprawnie wyłączyć lodówkę, by potem bez problemu ją ponownie uruchomić?
Przede wszystkim, na kilka dni przed wyjazdem warto powoli opróżniać jej zawartość. Nie ma sensu zostawiać w niej produktów, które i tak się zepsują podczas naszej nieobecności. Dobrze też rozmrozić i wyczyścić lodówkę od środka, by nie dopuścić do rozwoju nieprzyjemnych zapachów. Samo wyłączenie sprowadza się do prostych kroków - wystarczy wyciągnąć wtyczkę z gniazdka lub wyłączyć bezpiecznik obwodu, do którego podłączona jest lodówka. Nie zapomnijmy też ustawić termostat na najniższą temperaturę, dzięki czemu unikniemy zbyt dużego obciążenia silnika przy ponownym włączeniu.
Kilka porad na czas powrotu
Wracając z urlopu, pamiętajmy żeby włączać lodówkę stopniowo. Najpierw podłączamy ją do prądu i czekamy około 2 godzin nie wkładając do środka jedzenia. Dzięki temu temperatura się ustabilizuje i silnik nie zostanie przeciążony. Dopiero potem możemy zacząć uzupełniać lodówkę produktami. Jeśli zauważymy jakieś niepokojące objawy, np. nadmierny hałas czy wibracje, lepiej wezwać serwisanta. W większości przypadków jednak nasza lodówka powinna bezproblemowo wrócić do pracy.
Ile tracisz przez tryb standby urządzeń podczas wyjazdu?
Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że urządzenia pozostawione w trybie standby i tak pobierają prąd. Telewizor czy komputer wydają się wyłączone, a lampka sygnalizacyjna wciąż świeci - i zużywa energię elektryczną. Dlatego wyjeżdżając na urlop, warto całkowicie odłączyć sprzęt od zasilania. Tylko w ten sposób uzyskamy realne oszczędności.
Ile dokładnie tracimy przez tryb standby? Według różnych szacunków, pojedyncze urządzenie w tym trybie zużywa od 0,1 do nawet 17 kWh energii dziennie. Biorąc pod uwagę, że w domu mamy zwykle kilka takich sprzętów - telewizor, laptop, dekoder, wieżę itp. - łatwo policzyć, że suma robi się spora. Dla przykładu, gdy wyjeżdżamy na 2 tygodnie, te pozornie wyłączone urządzenia mogą pochłonąć nawet 20-30 zł prądu. Całkiem spore pieniądze, których można było uniknąć.
Urządzenie | Zużycie energii w trybie standby |
Telewizor | 0,3W (7,2Wh dziennie) |
Laptop | 1W (24Wh dziennie) |
Dekoder telewizyjny | 10W (240Wh dziennie) |
Dlatego przed każdym wyjazdem pamiętajmy o całkowitym odłączeniu niepotrzebnych podczas urlopu urządzeń. Podłączajmy je ponownie dopiero po powrocie do domu. Tym prostym trikiem możemy zmniejszyć rachunki nawet o kilkadziesiąt złotych za 2 tygodnie nieobecności.
Czytaj więcej: Jak wypowiedzieć umowę w Plusie przez internet? Prosty sposób na zakończenie abonamentu online
Dlaczego warto zakręcić gaz wyjeżdżając na wakacje?
Bezpieczeństwo to podstawa - dlatego wyjeżdżając z domu na dłuższy czas, powinniśmy pamiętać o zakręceniu głównego zaworu gazowego. Dzięki temu, nawet gdyby doszło do nieszczelności instalacji, unikniemy ulatniania się gazu pod naszą nieobecność. A to może mieć opłakane skutki - od zatrucia, po wybuch czy pożar zniszczonego mieszkania.
Według ekspertów nieszczelne instalacje gazowe stanowią przyczynę zatruć tlenkiem węgla lub pożarów aż w 30% przypadków.
Zakręcając gaz na czas dłuższego wyjazdu, zyskujemy więc pewność, że w naszych „czterech kątach” wszystko pozostaje w bezpiecznym stanie. To pozwala nam beztrosko cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem. Po powrocie do domu też nie zapominajmy sprawdzić, czy ponowne otwarcie zaworu i uruchomienie gazomierza przebiega poprawnie.
Można zastanawiać się, czy takie zabezpieczenie faktycznie jest potrzebne. Ale pomyślmy - zakręcenie gazu na czas wyjazdu to dosłownie dwuminutowa czynność, a zyskujemy ogromny spokój ducha. Warto więc poświęcić te parę chwil dla naszego bezpieczeństwa.
Jeszcze kilka dodatkowych porad
- Wyjeżdżając na dłużej, zakręćmy także wodę w mieszkaniu oraz zabezpieczmy okna i drzwi przed włamaniem
- Upewnijmy się, że lodówka, zamrażarka i inne AGD są puste i całkowicie odłączone od prądu
- Poprośmy zaufaną osobę, np. sąsiada, o regularne sprawdzanie mieszkania pod naszą nieobecność
- Zadbajmy też o opiekę dla zwierząt lub roślin, które zostają w domu
Stosując się do tych zasad, zapewnimy sobie bezpieczny wyjazd i brak nieprzyjemnych niespodzianek po powrocie z urlopu!
Zakręć wodę, by uniknąć nieprzewidzianych kosztów
Kapiący kran czy przeciekająca spłuczka to awarie, do których czasem w ogóle nie dochodzi podczas naszej obecności w domu. Tymczasem wyjeżdżając np. na 2 tygodnie urlopu, nieszczelna instalacja wodna może doprowadzić do sporych szkód lub niepotrzebnie wysokich rachunków. Dlatego bardzo ważne jest, aby przed dłuższą nieobecnością zakręcić zawór główny dopływu wody.
Wbrew pozorom, zakręcenie i odkręcenie wody jest naprawdę proste. Wystarczą do tego zwykłe klucze do rur, a całość zajmuje tylko chwilę. Nawet jeśli nie jesteśmy wprawieni w hydraulice, poradzimy sobie bez problemu. Ewentualnie można też poprosić o pomoc hydraulika, choć nie jest to konieczne przy typowym, nieskomplikowanym zaworze.
Dzięki takiemu zabezpieczeniu unikniemy potencjalnie dużych kosztów. Bo jeśli faktycznie dojdzie do nieszczelności instalacji, to przez dwa tygodnie możemy stracić nawet kilkaset litrów wody. A to oznacza rachunki rzędu kilkudziesięciu złotych lub więcej, w zależności od cen wody w danej miejscowości. Tym bardziej więc warto pamiętać o zakręceniu zaworu na czas urlopu.
Oszczędności z wyłączenia ogrzewania na czas urlopu
Sezon grzewczy w pełni, a my wybieramy się na zimowy urlop - co w takiej sytuacji zrobić z kaloryferami w domu? Czy warto je wyłączyć na czas wyjazdu? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak. Dzięki temu unikniemy zbędnego marnowania ciepła i sporych strat finansowych.
Wyłączenie ogrzewania na kilka tygodni nieobecności to naprawdę prosta sprawa. W przypadku kaloryferów wystarczy zakręcić zawory na grzejnikach lub na pionach, jeśli mamy taką możliwość. Alternatywnie można też odpowiednio zaprogramować sterownik albo obniżyć temperaturę na kotle centralnego ogrzewania.
Ile dokładnie zaoszczędzimy? Według szacunków, dla 70-metrowego mieszkania opuszczonego na 2 tygodnie oszczędność może wynieść nawet 150-180 zł w skali całego sezonu grzewczego. A przecież zazwyczaj wyjeżdżamy na urlop częściej niż raz. Wyłączając kaloryfery na czas wyjazdów możemy więc dzięki prostej czynności uzyskać wymierne korzyści finansowe.
Warto też pamiętać o kilku innych kwestiach
- Nie trzeba wychładzać całego mieszkania - wystarczy utrzymywać temperaturę powyżej zera, aby uniknąć przemarzania ścian czy rur
- Jeśli planujemy dłuższą nieobecność, np. 2 miesiące, lepiej nie wyłączać całkiem ogrzewania, lecz znacząco je przydusić
- Wracając z urlopu, stopniowo przywracajmy właściwą temperaturę - zbyt gwałtowne nagrzanie może np. popękać ściany
Podsumowując - rozsądne podejście do ogrzewania na czas naszej nieobecności to nie tylko oszczędności pieniędzy, ale też wydłużenie żywotności całej instalacji.
Opłacone rachunki gwarancją beztroskiego wypoczynku
Rachunki i terminowe opłaty to rzeczy, o których zwykle nie myślimy na co dzień. Ale wyjeżdżając np. na 2 tygodnie, warto zadbać o uregulowanie należności, których termin płatności wypada podczas naszego urlopu. Dzięki temu unikniemy stresu związanego ze spóźnionymi płatnościami i beztrosko odpoczniemy.
Podczas przygotowań do wyjazdu sprawdźmy koniecznie, czy w najbliższych 2-3 tygodniach nie mamy zaplanowanych płatności za media, abonament telewizyjny lub internetowy, a może raty kredytu. Jeśli tak - po prostu opłaćmy je nieco wcześniej, przed wyjazdem na wakacje. Później o niczym nie musimy już pamiętać.
Usługa | Miesięczny koszt |
Pr |