NIK złożył zawiadomienie do prokuratury dotyczące m.in. ubezpieczyciela Link4. Spółka odniosła się do zarzutów Izby, twierdząc, że jej komunikat może wprowadzać w błąd. Link4 stwierdza, że nie podlega kontroli NIK i przedstawia listę beneficjentów swoich darowizn. Jednak nie prezentuje żadnych dowodów na potwierdzenie tych wpłat. Tymczasem NIK opublikowała schemat, z którego wynika, że Link4 jest powiązany z kontrolowanymi przez Izbę fundacjami.
NIK złożył zawiadomienie ws. Link4
Najwyższa Izba Kontroli poinformowała o złożeniu zawiadomienia do prokuratury dotyczącego m.in. ubezpieczyciela Link4. Powodem było udaremnienie kontroli wydatków marketingowych i sponsoringowych tej spółki.
Jak podaje NIK, działanie to było bezprawne i niezgodne z konstytucją oraz ustawą o NIK. Izba ma bowiem gwarantowaną możliwość kontroli wszystkich podmiotów wykorzystujących środki i majątek państwa.
Podstawa prawna działań NIK
Zawiadomienie do prokuratury NIK motywowała artykułem 203 Konstytucji RP oraz artykułem 2 ustawy o NIK. Przepisy te dają Izbie kompetencje do sprawdzania działalności różnych instytucji i organizacji korzystających ze środków publicznych.
W komunikacie NIK wskazano, że zawiadomienia dotyczyły 6 spółek z udziałem Skarbu Państwa i 4 fundacji. Wśród nich wymieniono Link4.
Spółka odpiera zarzuty o nieprawidłowościach
Link4 odniósł się do działań Najwyższej Izby Kontroli. Spółka stwierdziła, że komunikat Izby może wprowadzać w błąd sugerując, iż zawiadomienie do prokuratury wiązało się z nieprawidłowościami Link4.
Firma zaznaczyła przy tym, że nie miała przeprowadzanej kontroli wydatków przez NIK. Jej zdaniem bowiem, na podstawie posiadanej opinii prawnej, nie podlega kontroli Izby w świetle przepisów ustawy o NIK.
Stanowisko Link4
Link4 stanowczo podkreślił, że nigdy nie utrudniał i nie będzie utrudniać przeprowadzenia prawidłowej kontroli przez uprawnione organy.
Ubezpieczyciel stwierdził również, że nie jest fundatorem żadnej z fundacji wymienionych w komunikacie NIK. Dalej zaś przedstawił listę beneficjentów, którym udzielił wsparcia finansowego.
Czytaj więcej: Szokujący cyberatak na kolej: branża w nieoczekiwanym wstrząsie
Ubezpieczyciel wymienia beneficjentów darowizn
Link4 w swoim oświadczeniu wyliczył podmioty i cele, na które przekazał darowizny w latach 2017-2023. Byli wśród nich:
- Szpital Kliniczny im. Księżnej Anny Mazowieckiej - wsparcie w czasie pandemii COVID-19,
- Caritas - pomoc dla Ukrainy,
- Wsparcie pracowników Link4 w potrzebie,
- Udział w akcjach charytatywnych z udziałem pracowników.
Łączna wartość tych darowizn w deklaracji Link4 wyniosła 540 tys. zł. Jednak spółka nie przedstawiła żadnych dowodów potwierdzających te wpłaty.
Brak udokumentowania deklaracji
Trzeba podkreślić, że Link4 nie zaprezentował żadnych dokumentów ani rejestrów potwierdzających przekazanie deklarowanych darowizn. Tym samym oświadczenie spółki w tym zakresie opiera się wyłącznie na jej własnych twierdzeniach zawartych w komunikacie.
Schemat powiązań z fundacjami według NIK
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała schemat, z którego wynika powiązanie Link4 z 4 fundacjami objętymi zawiadomieniem Izby. Prezentujemy go poniżej:
[Tutaj mógłby znaleźć się schemat graficzny przedstawiający powiązania Link4 z kontrolowanymi fundacjami] |
Dokument ten sugeruje istnienie relacji pomiędzy ubezpieczycielem Link4 a podmiotami, których dotyczyła kontrola NIK. Może to podważać twierdzenia spółki o braku związków z tymi fundacjami.
Konieczność wyjaśnienia
Cała sprawa wymaga zatem dalszego wyjaśnienia i zweryfikowania oświadczeń obu stron. Zarówno Link4 powinien przedstawić dowody na poparcie swoich deklaracji odnośnie darowizn. Z drugiej zaś strony NIK winna uzasadnić związki tej spółki z kontrolowanymi przez siebie podmiotami.
Podsumowanie
W artykule omówiono sprawę zawiadomienia złożonego przez NIK do prokuratury w związku z ubezpieczycielem Link4. Dowiadujemy się, że powodem było udaremnianie przez spółkę kontroli wydatków marketingowych i sponsoringowych. NIK powołuje się przy tym na podstawę prawną takich działań w konstytucji i ustawie o Izbie.
Link4 broni się twierdząc, że nie podlega kontroli NIK, a komunikat Izby może wprowadzać w błąd. Spółka deklaruje też, że nigdy nie utrudniała kontroli i podaje listę beneficjentów swoich darowizn. Jednak nie prezentuje żadnych dowodów na ich potwierdzenie.
Tymczasem NIK publikuje schemat, z którego wynika powiązanie Link4 z fundacjami objętymi kontrolą. Może to podważać zapewnienia spółki o braku związków z tymi organizacjami. Cała sprawa wymaga więc wyjaśnienia i weryfikacji oświadczeń obu stron.
Podsumowując - artykuł przedstawia spór pomiędzy NIK a Link4 w kwestii zasadności i legalności kontroli wydatków tego ubezpieczyciela. Oskarżenia padają z obu stron, a sprawa wymaga dalszego zbadania i potwierdzenia lub obalenia stawianych tez.