Prezydent Andrzej Duda odpowiedział na zarzuty Jarosława Kaczyńskiego dotyczące jego bierności w sprawie przejęcia TVP przez nowy rząd. Głowa państwa podkreśliła, że skupia się przede wszystkim na kwestiach bezpieczeństwa kraju. Jednocześnie Duda przyznał, że rozmawiał z premierem Tuskiem i Hołownią, przekazując im swoje stanowisko prawne w tej sprawie. Prezydent stwierdził również, że działania ministra kultury naruszyły konstytucję.
Prezydent broni swojej roli
Prezydent Andrzej Duda odpowiedział na zarzuty ze strony prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczące jego bierności w sprawie przejęcia TVP przez nowy rząd. Głowa państwa podkreśliła, że skupia się przede wszystkim na kwestiach bezpieczeństwa kraju. Jak stwierdził, każdy ma swoje obowiązki i zadania, a prezydent zajmuje się głównie bezpieczeństwem.
Kaczyński zarzucił prezydentowi brak zaangażowania w obronę TVP i liczył na jego interwencję w tej sprawie. Duda odparł jednak, że podjął działania adekwatne do roli głowy państwa. Przywołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego z 20 grudnia, która zajmowała się kwestiami bezpieczeństwa kraju.
Stanowisko prawne prezydenta
Prezydent przyznał również, że przed spotkaniem RBN rozmawiał osobiście z premierem Donaldem Tuskiem i liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią. Przekazał im wówczas swoje stanowisko prawne wobec sytuacji w Telewizji Polskiej po przejęciu władzy przez nowy rząd.
Jak wskazał Duda, działania ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza naruszyły konstytucję. Chodzi o odwołanie dotychczasowych władz TVP i powołanie nowego zarządu. Prezydent stwierdził, że jeśli rząd chce zmienić zasady działania mediów publicznych, najpierw musi znowelizować odpowiednie przepisy.
RBN zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa
Jak podkreślił prezydent Duda, obecnie kluczowe dla Polski są kwestie bezpieczeństwa związane z sytuacją międzynarodową w regionie. Dlatego na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego 20 grudnia omawiano przede wszystkim te zagadnienia.
Moim głównym zadaniem jako prezydenta RP jest dbanie o bezpieczeństwo Polaków - oświadczył Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, że nie lekceważy kwestii przemian w mediach publicznych, jednak obecnie inne tematy mają dla niego priorytet. Dodał, że rząd dysponuje odpowiednimi narzędziami, by uporządkować sytuację w TVP zgodnie z prawem. Liczy też, że znajdzie w tej sprawie porozumienie z opozycją.
Wnioski z RBN
Rada Bezpieczeństwa Narodowego omówiła aktualną sytuację geopolityczną w regionie i jej wpływ na Polskę. Poruszono m.in. kwestie dalszego wsparcia Ukrainy i wzmacniania polskiej armii. RBN przygotowała też rekomendacje dla prezydenta i rządu w tym zakresie. Szczegóły obrad nie zostały jednak ujawnione ze względu na poufność.
Czytaj więcej: Niespodziewany obrót na konferencji Glapińskiego – ogromna zmiana na horyzoncie
Duda rozmawiał z Tuskiem i Hołownią
Jak ujawnił prezydent Andrzej Duda, przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego 20 grudnia, odbył osobiste spotkania z premierem Donaldem Tuskiem i liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią. Rozmowy trwały około 45 minut.
Donald Tusk | premier |
Szymon Hołownia | lider Polski 2050 |
Tematem rozmów była sytuacja w Telewizji Polskiej po przejęciu władzy przez nowy rząd. Prezydent przedstawił premierowi i liderowi opozycji swoje stanowisko prawne w tej sprawie. Jak stwierdził, działania ministra kultury naruszyły konstytucję.
Andrzej Duda liczy, że jego opinia prawna przyczyni się do uporządkowania sytuacji w TVP i poszukiwania konsensusu ponad podziałami politycznymi. Jak zaznaczył, ważna jest debata na argumenty, a nie eskalacja sporu.
Media publiczne wymagają reform
Zdaniem prezydenta, cała sytuacja pokazuje, że polskie media publiczne wciąż nie doczekały się rozwiązań gwarantujących im stabilność i niezależność od bieżącej polityki. Dlatego niezbędna jest debata nad nowymi regulacjami prawnymi w tej sferze. Jak zaznaczył Andrzej Duda, on sam jest gotów w niej aktywnie uczestniczyć jako głowa państwa.
Minister Sienkiewicz złamał konstytucję
Prezydent Andrzej Duda ocenił, że działania ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza naruszyły konstytucję. Chodzi o odwołanie dotychczasowych władz Telewizji Polskiej i powołanie z dnia na dzień nowego zarządu. Jak wskazał prezydent, tego typu decyzje wymagają zmiany odpowiednich przepisów.
Duda zaznaczył, że nie kwestionuje samego prawa rządu do przeprowadzenia reformy mediów publicznych. Jednak jego zdaniem reforma ta powinna odbywać się z poszanowaniem obowiązującego porządku prawnego. A tego jego zdaniem zabrakło w działaniach ministra Sienkiewicza. Dlatego prezydent ocenia je krytycznie.
- Naruszenie konstytucji
- Brak poszanowania prawa
Jednocześnie Duda wyraził nadzieję, że pomimo burzliwego startu nowy zarząd TVP sprosta stojącym przed nim wyzwaniom. Zadeklarował też, że ze swojej strony będzie wspierał reformę mediów publicznych prowadzoną z poszanowaniem demokratycznych standardów.
Spór o media publiczne
Decyzja ministra Sienkiewicza o wymianie władz TVP wywołała ostrą reakcję polityków PiS, którzy oskarżają rząd o zamach na wolność mediów. Z kolei politycy KO i Lewicy bronią tych działań jako koniecznych dla odpolitycznienia telewizji publicznej. Spór ten pokazuje, jak wrażliwą kwestią pozostają media publiczne w Polsce.
Ustawa o mediach wymaga zmian
Prezydent Andrzej Duda stwierdził wyraźnie, że jeśli rząd chce reformować media publiczne, najpierw powinien znowelizować odpowiednie przepisy. Jak zaznaczył, obecne ramy prawne uniemożliwiają gwałtowną wymianę władz w TVP, na co zdecydował się minister Sienkiewicz.
Duda zasugerował, że mogłoby to oznaczać nowelizację ustawy o Radzie Mediów Narodowych. Organ ten sprawuje nadzór nad mediami publicznymi, ale jego kompetencje i zasady działania są przedmiotem kontrowersji. Prezydent wyraził gotowość włączenia się w prace nad potrzebnymi reformami legislacyjnymi.
Jednocześnie Duda zaapelował, by ewentualne zmiany prawne dotyczące mediów publicznych były przedmiotem szerokiej debaty ponad podziałami politycznymi. Jak zaznaczył, tego typu reformy wymagają dialogu i budowania konsensusu demokratycznego.
Spór o nadzór nad mediami
Kwestia nadzoru nad Telewizją Polską i Polskim Radiem od lat wywołuje ostre spory polityczne w Polsce. Rywalizujące o władzę ugrupowania oskarżają się nawzajem o próby podporządkowania mediów publicznych. Tymczasem obywatele oczekują raczej pluralizmu i bezstronności.
Władze TVP powołane bezprawnie
Decyzja ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza o powołaniu nowego zarządu Telewizji Polskiej została oceniona przez prezydenta Dudę jako niezgodna z obowiązującym prawem. Działanie takie - zdaniem prezydenta - stanowiło złamanie obecnych przepisów.
Duda zwrócił uwagę, że odwołanie dotychczasowych władz TVP i powołanie ich następców bez stosownej podstawy prawnej może rodzić zarzut o bezprawność całej procedury. A to rzutuje na legitymację nowego zarządu do sprawowania władzy w telewizji.
Prezydent zaapelował jednak, by pomimo kontrowersyjnych okoliczności dać szansę nowym władzom TVP na podjęcie pozytywnych działań. Jak zaznaczył, nadrzędnym celem jest zapewnienie telewizji publicznej stabilności, pluralizmu i niezależności redakcyjnej. Zadeklarował też wsparcie dla reformy mediów publicznych realizowanej w zgodzie z demokratycznymi standardami.
Podsumowanie
W moim artykule omówiłem odpowiedź prezydenta Andrzeja Dudy na zarzuty Jarosława Kaczyńskiego dotyczące bierności głowy państwa wobec sytuacji w TVP. Przytoczyłem słowa prezydenta, który podkreślił, że skupia się przede wszystkim na kwestiach bezpieczeństwa Polski. Wspomniałem również o jego rozmowach z premierem Tuskiem i liderem Hołownią, podczas których przedstawił swoje stanowisko prawne w sprawie działań ministra kultury.
Następnie omówiłem zagadnienia poruszane podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego 20 grudnia, która zajmowała się bezpieczeństwem państwa. Przywołałem również opinię prezydenta, że działania ministra Sienkiewicza naruszyły konstytucję. Wspomniałem także o apelu prezydenta o reformę przepisów dotyczących mediów publicznych.
Kolejno streściłem fragment, w którym prezydent stwierdził, że powołanie nowych władz TVP było bezprawne. Przytaczam również jego apel, by dać szansę nowemu zarządowi telewizji publicznej i wesprzeć reformę mediów z poszanowaniem demokratycznych wartości.
Mam nadzieję, że moje podsumowanie oddaje najważniejsze wątki i tezy zawarte w artykule poświęconym reakcji prezydenta Dudy na zarzuty formułowane pod jego adresem przez Jarosława Kaczyńskiego w kontekście sytuacji w TVP.