Zakup 33 aut BMW za 12 mln zł przez Inspekcję Transportu Drogowego budzi kontrowersje. Główny Inspektor Transportu Drogowego złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa związanego z tym zakupem. Urzędnicy uważają, że zakupione auta były droższe niż potrzebne do realizacji celów projektu. Ponadto proces zakupu trwał prawie 2 lata. Zdaniem urzędników mogło dojść do niegospodarności i marnotrawstwa publicznych pieniędzy. Sprawa może mieć dalszy ciąg.
Zawiadomienie do prokuratury w sprawie zakupu aut przez ITD
Inspekcja Transportu Drogowego dokonała w ostatnim czasie kontrowersyjnego zakupu 33 samochodów marki BMW za łączną kwotę około 12 milionów złotych. Zdaniem obecnego kierownictwa ITD, poprzedni szef Alvin Gajadhur dopuścił się przy tym zakupie szeregu nieprawidłowości. Dlatego też Główny Inspektor Transportu Drogowego Artur Czapiewski złożył do prokuratury zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
W opinii urzędników ITD zakupione auta znacznie przekraczały potrzeby i były droższe niż wymagały tego cele projektu modernizacji systemu CANARD, w ramach którego dokonano zakupu. Poprzednie kierownictwo zakupiło luksusowe i drogie samochody BMW, podczas gdy wystarczyłyby zdecydowanie tańsze auta.
Długotrwały proces zakupu
Kolejną nieprawidłowością był bardzo długi, prawie dwuletni proces dokonywania zakupu. Od ogłoszenia przetargu do sfinalizowania transakcji minęło niemal dwa lata. Wskazuje to na poważne zaniedbania ze strony poprzedniego kierownictwa ITD.
Taka długość procedury przetargowej jest absolutnie nieuzasadniona i świadczy o rażącym niedopełnieniu obowiązków przez odpowiedzialne osoby. Tego typu zakup powinien zostać przeprowadzony sprawnie w ciągu kilku miesięcy.
Zarzuty niegospodarności
Obecne kierownictwo ITD stawia też poważne zarzuty co do gospodarności przy wydawaniu środków publicznych. Uważa, że doszło do marnotrawstwa pieniędzy podatników poprzez zakup zbyt drogich samochodów. Po analizie dokumentacji urzędnicy doszli do wniosku, że istnieje duże prawdopodobieństwo naruszenia zasad oszczędnego wydawania środków publicznych.
W opinii Głównego Inspektora Transportu Drogowego zachodzi uzasadnione podejrzenie rażącej niegospodarności ze strony byłego kierownictwa ITD. Dlatego sprawa trafiła do prokuratury, która zadecyduje o ewentualnym pociągnięciu winnych do odpowiedzialności.
Czytaj więcej: Wpływ gazyfikacji na jakość powietrza w Polsce
Kolejne możliwe zawiadomienia
To może nie być koniec sprawy. Nowe kierownictwo ITD zapowiada dalszą dogłębną analizę dokumentacji dotyczącej finansowania innych obszarów projektu CANARD. Jeśli wykryje kolejne nieprawidłowości, nie wyklucza złożenia następnych zawiadomień do prokuratury.
Ujawniona sprawa zakupu aut BMW to zapewne wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o nieprawidłowości w wydatkowaniu środków publicznych na projekt modernizacji systemu CANARD. Kolejne kontrole mogą ujawnić dalsze przypadki niegospodarności czy wręcz przestępstw. Opinia publiczna z pewnością będzie w napięciu obserwować dalszy rozwój tej bulwersującej sprawy.
Podsumowanie
Inspekcja Transportu Drogowego dokonała kontrowersyjnego zakupu 33 luksusowych aut marki BMW za 12 milionów złotych. Zdaniem obecnego kierownictwa ITD, poprzedni szef dopuścił się przy tym szeregu nieprawidłowości, stąd zawiadomienie do prokuratury. Kupione samochody były droższe niż wymagały tego cele projektu. Proces zakupu trwał też zbyt długo, prawie 2 lata. W opinii urzędników doszło do marnotrawstwa publicznych pieniędzy i rażącej niegospodarności.
Sprawa może mieć dalszy ciąg, bo nowe kierownictwo ITD zapowiada kolejne kontrole dokumentacji projektu. Jeśli wykryje nieprawidłowości, złoży następne zawiadomienia do prokuratury. Ta bulwersująca sprawa zapewne jeszcze zrobi wiele zamieszania.