Renta wdowia była jedną z obietnic wyborczych obecnej koalicji rządzącej. Niestety, jak wynika z projektu budżetu na 2023 rok, na razie zabraknie na nią pieniędzy. Co teraz z rentą wdowią? Czy seniorzy będą musieli poczekać na te korzystne zmiany do 2025 roku, kiedy znów znajdą się one w planach budżetowych? A może posłowie zdecydują się przyspieszyć prace nad projektem ustawy i wprowadzić rentę wdowią już w przyszłym roku? Przeczytaj artykuł, by poznać najnowsze informacje w tej sprawie.
Renta wdowia może wejść w życie w 2025
Jak wynika z projektu budżetu na 2023 rok, na razie zabraknie pieniędzy na sfinansowanie renty wdowiej. Tę smutną informację przekazał Łukasz Kozłowski, członek rady nadzorczej ZUS. W rozmowie z Business Insiderem zwrócił uwagę na zmniejszenie dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z 84,3 mld zł do 72,7 mld zł.
- Zakładam, że gdyby środki na renty wdowie miały być zapewnione już w 2024 r., to znalazłyby się właśnie w tej pozycji budżetowej - stwierdził Kozłowski.
Może to oznaczać, że na korzystniejsze przepisy emeryci będą musieli poczekać do 2025 roku. Jest to rok, w którym renta wdowia ponownie może znaleźć się w planach budżetowych.
Kilkanaście miliardów rocznie
Należy bowiem pamiętać, że wprowadzenie renty wdowiej to koszt rzędu kilkunastu miliardów złotych rocznie. Trudno więc dziwić się, że przy coraz większych wydatkach państwa, zabrakło na nią miejsca w budżecie na 2023 rok.
W podobnym tonie wypowiada się cytowany przez Business Insidera Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny. Jego zdaniem, świadczeniobiorcy będą musieli poczekać na rentę wdowią co najmniej do 2025 r.
Posłowie mogą zmienić projekt OPZZ i Lewicy
Co prawda obietnice wyborcze obecnej koalicji rządzącej często nie miały sprecyzowanych ram czasowych. Tak było również z rentą wdowią. Niemniej jednak seniorzy muszą się pogodzić z tym, że realnie zacznie ona obowiązywać najwcześniej za 2 lata.
Do momentu ostatecznego zamknięcia ustawy budżetowej wszystko jest możliwe. Zwłaszcza, że w Sejmie jest już obywatelski projekt ustawy o rencie wdowiej przygotowany przez OPZZ i Lewicę.
Istotnie, nic nie stoi na przeszkodzie, by nowe przepisy weszły w życie w trakcie 2024 roku. Jednak posłowie najpierw muszą zająć się projektem OPZZ i Lewicy. Mogą w nim sporo zmienić, np. wysokość przysługującego świadczenia.
Na czym będą polegały zmiany?
Przypomnijmy, że w założeniach renta wdowia miała polepszyć sytuację seniorów po śmierci małżonka. Wdowa lub wdowiec otrzymywaliby całą swoją emeryturę oraz połowę świadczenia zmarłego partnera. Ewentualnie mogliby zachować połowę własnego świadczenia i całą emeryturę zmarłego małżonka.
Obecnie w razie śmierci małżonka senior albo zachowuje własną emeryturę, albo decyduje się na 85 proc. emerytury zmarłego (w formie renty rodzinnej).
Czytaj więcej: Wojna cenowa: Lidl kontra Biedronka w walce z inflacją
Jesienna waloryzacja zamiast renty wdowiej?
Obecna koalicja rządząca złożyła wiele kosztownych obietnic obciążających budżet w 2023 roku. Chodzi m.in. o podwyżki dla nauczycieli i budżetówki. Pojawiła się również sugestia, że przy utrzymującej się wysokiej inflacji możliwa będzie dodatkowa, jesienna waloryzacja emerytur i rent.
Podwyżki dla nauczycieli i budżetówki | Kilkanaście mld zł |
Jesienna waloryzacja emerytur | Kilkanaście mld zł |
Renta wdowia | Kilkanaście mld zł |
Widać więc wyraźnie, że na wszystkie te obietnice zabraknie pieniędzy w budżecie. Stąd renta wdowia najprawdopodobniej została odesłana do 2025 r. W jej miejsce być może seniorzy otrzymają jednorazową podwyżkę świadczeń jesienią.
Renta wdowia uzależniona od decyzji posłów
Podsumowując, wprowadzenie renty wdowiej w dużej mierze zależy od decyzji posłów. Muszą oni zająć się projektem ustawy Lewicy i OPZZ, nanieść w nim ew. poprawki, a następnie rozpocząć proces legislacyjny.
Seniorzy mogą mieć nadzieję, że stanie się to jeszcze w 2024 roku. Jednak realniej jest oczekiwać wejścia przepisów w życie w 2025 r. Wtedy renta wdowia ponownie powinna znaleźć się w planach budżetowych.
Podsumowanie
W moim artykule omówiłem kwestię renty wdowiej, która była jedną z obietnic wyborczych obecnej koalicji rządzącej. Niestety okazuje się, że na razie zabraknie na nią pieniędzy w budżecie na 2023 rok. Dowiedziałem się o tym z wypowiedzi Łukasza Kozłowskiego z ZUS, który zwrócił uwagę na zmniejszenie dotacji do FUS. Może to oznaczać, że seniorzy będą musieli poczekać na rentę wdowią do 2025 roku.
Przypomniałem także, na czym miały polegać zmiany w ramach renty wdowiej. Chodziło o to, by wdowa lub wdowiec otrzymywali całą swoją emeryturę oraz połowę świadczenia zmarłego małżonka. Tymczasem obecnie po śmierci partnera senior dostaje albo swoją emeryturę, albo 85 proc. świadczenia zmarłego.
Zaznaczyłem, że projekt ustawy ws. renty wdowiejLewicy i OPZZ wciąż czeka na rozpatrzenie przez posłów. Ci jednak najpewniej zajmą się nim dopiero w 2024 lub 2025 roku. Do tego czasu seniorzy muszą uzbroić się w cierpliwość. Być może w zamian otrzymają jednorazową podwyżkę emerytur jesienią 2023 r.
Podsumowując - wprowadzenie renty wdowiej w dużej mierze zależy od decyzji posłów. Realniej jest spodziewać się wejścia przepisów w życie w 2025 r., kiedy ponownie powinny znaleźć się one w planach budżetowych.