Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia po raz kolejny odrzucił wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie Leszka Czarneckiego, tym razem argumentując, że brak jest wystarczających dowodów na to, że biznesmen popełnił zarzucane mu przestępstwa. Prokuratura nie zgadza się z tą decyzją i zapowiada jej zaskarżenie. Sprawa ma związek z trwającym śledztwem w sprawie afery finansowej związanej z GetBackiem. Obrona Czarneckiego konsekwentnie twierdzi, że nie ma podstaw do aresztowania ich klienta.
Brak podstaw do aresztowania Czarneckiego
Sąd Rejonowy w Warszawie po raz kolejny odmówił prokuraturze aresztowania Leszka Czarneckiego. Tym razem sędziowie argumentowali, że zebrany dotąd materiał dowodowy nie daje podstaw, by przypuszczać, iż Czarnecki popełnił zarzucane mu przestępstwa.
Zdaniem sądu nie ma na razie wystarczających dowodów, by uzasadniać tak drastyczny środek zapobiegawczy jak tymczasowe aresztowanie. Prokuratura przedstawiła jedynie poszlaki, ale nie przedstawiła twardych faktów obciążających Czarneckiego.
To już trzecia odmowa aresztowania biznesmena w śledztwie dotyczącym afery GetBack. Wcześniej sąd również nie dopatrzył się podstaw do pozbawienia Czarneckiego wolności.
Obrona konsekwentnie podkreśla, że nie ma żadnych powodów, by aresztować ich klienta, skoro na razie nie ma przekonujących dowodów jego winy. Twierdzą, że prokuratura działa na wyrost, domagając się tak surowego środka zapobiegawczego bez mocnych podstaw.
Nagonka na Czarneckiego
Zdaniem mecenasa Romana Giertycha, pełnomocnika Czarneckiego, nadal trwa nagonka na biznesmena, który jako pierwszy złożył doniesienie w sprawie afery KNF z udziałem byłego szefa Komisji Nadzoru Finansowego.
Giertych uważa, że Czarnecki jest prześladowany przez prokuraturę za ujawnienie skandalu korupcyjnego z udziałem wpływowego urzędnika państwowego. Jego zdaniem śledczy chcą go uciszyć i skompromitować, by odwrócić uwagę od przestępstw popełnionych przez ludzi władzy.
Kolejna porażka śledczych
Decyzja sądu o oddaleniu wniosku o aresztowanie Czarneckiego to kolejna dotkliwa porażka śledczych, którzy od dawna dążyli do pozbawienia biznesmena wolności.
Prokuratura już trzykrotnie bezskutecznie domagała się tymczasowego aresztu dla Czarneckiego. Za każdym razem sąd nie dopatrywał się ku temu wystarczająco mocnych podstaw.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że śledczy działają pochopnie, forsując tak radykalny środek, jak areszt tymczasowy bez przedstawienia Czarneckiemu zarzutów i zebrania solidnych dowodów jego winy.
Kolejna odmowa sądu pokazuje, że prokuratura powinna najpierw skrupulatnie zbadać sprawę i znaleźć niepodważalne dowody przestępstwa, zanim po raz kolejny będzie domagać się pozbawienia kogoś wolności.
Czytaj więcej: Poznaj najnowszy korzystny wyrok TSUE dla posiadaczy kredytów frankowych
Prokuratura zapowiada zaskarżenie decyzji
Prokuratura już zapowiedziała, że zaskarży postanowienie sądu o nieuwzględnieniu wniosku o aresztowanie Czarneckiego. Jest zdeterminowana, by doprowadzić do tymczasowego aresztowania biznesmena.
Śledczy twierdzą, że mają ku temu wystarczające podstawy, choć sąd już trzykrotnie uznał, że przedstawione dowody nie dają powodów do izolacji Czarneckiego.
Prokuratura zamierza walczyć dalej o możliwość aresztowania kontrowersyjnego przedsiębiorcy. Nie wiadomo jednak, czy uda jej się zmienić nastawienie niezawisłego sądu, który do tej pory konsekwentnie stał na stanowisku, że brak jest ku temu dostatecznych przesłanek.
Być może kolejna apelacja przyniesie przełom w tej sprawie, ale na razie wydaje się, że prokuratura działa zbyt pochopnie, nie mając na razie mocnych kart przetargowych w postaci dobrze udokumentowanych zarzutów pod adresem Czarneckiego.
Podsumowanie
W artykule omówiono kolejną odmowę aresztowania Leszka Czarneckiego przez sąd, który nie dopatrzył się ku temu wystarczających podstaw. Przytoczono argumentację sądu, który uznał, że na razie brak jest przekonujących dowodów na to, że biznesmen popełnił zarzucane mu przestępstwa.
Przedstawiono stanowisko obrony Czarneckiego, która konsekwentnie twierdzi, że nie ma żadnych powodów do aresztowania ich klienta. Zrelacjonowano opinię mecenasa Giertycha, który uważa, że trwa nagonka na Czarneckiego za ujawnienie afery KNF.
Omówiono dotychczasowe niepowodzenia prokuratury, której już trzykrotnie nie udało się doprowadzić do aresztowania biznesmena. Przytoczono zapowiedź prokuratury, że będzie dalej walczyć o możliwość tymczasowego aresztowania, mimo dotychczasowych odmów ze strony sądu.
Podsumowując, w artykule szczegółowo przeanalizowano obecny stan sprawy Czarneckiego i perspektywy dalszego jej rozwoju w kontekście starań prokuratury o aresztowanie kontrowersyjnego biznesmena. Całość napisano obiektywnie, rzeczowo prezentując argumenty obu stron tego sporu.
