Energetyki cieszą się popularnością wśród młodzieży, ale ich nadmierne spożywanie może szkodzić zdrowiu. Wprowadzony niedawno zakaz sprzedaży napojów energetyzujących osobom poniżej 18. roku życia miał ograniczyć dostęp do nich. Jednak pojawiły się energetyki z mniejszą zawartością kofeiny, które nadal mogą kupować nieletni. Czy to oznacza, że sprzedaż energetyków dzieciom nie jest zagrożona? Zdaniem eksperta nowe przepisy i tak chronią młodych, bo zmniejszają spożycie szkodliwych substancji.
Dlaczego dawka kofeiny ma znaczenie
Kofeina jest substancją pobudzającą, która może powodować szkodliwe skutki zdrowotne, jeśli jest przyjmowana w zbyt dużych ilościach. Dlatego istotne jest, aby kontrolować jej dawkę, zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży.
Zgodnie z przepisami w Polsce napoje energetyzujące, które zawierają ponad 15 mg kofeiny na 100 ml, nie mogą być sprzedawane osobom poniżej 18. roku życia. Jest to próba ograniczenia nadmiernego spożycia tego stymulanta przez młodych ludzi.
Typowy energetyk zawiera około 32 mg kofeiny w 100 ml. Z kolei nowe napoje energetyzujące dla młodzieży mają około 14 mg kofeiny w 100 ml. Oznacza to, że ich picie wiąże się z przyjęciem ponad dwukrotnie mniejszej dawki tej substancji.
Dla przeciętnego 13-latka maksymalna zalecana dawka kofeiny to około 100 mg dziennie. Wypicie puszki energetyka o dużej zawartości kofeiny sprawia, że młody człowiek od razu przekracza tę normę. Natomiast sięgnięcie po napój o mniejszej dawce kofeiny pozwala dłużej utrzymać się w bezpiecznych granicach.
Mniejsze ryzyko efektów ubocznych
Zbyt duża ilość kofeiny może powodować u młodych ludzi rozdrażnienie, nerwowość, zaburzenia snu czy kołatanie serca. Picie napojów o obniżonej zawartości kofeiny zmniejsza ryzyko wystąpienia takich objawów ubocznych.
Ponadto regularne przyjmowanie wysokich dawek kofeiny może prowadzić do uzależnienia. Dlatego warto stopniowo ograniczać spożycie tej substancji przez młodzież, aby zredukować zagrożenie uzależnieniem.
Energetyki szkodzą zdrowiu dzieci
Energetyki cieszą się dużą popularnością wśród nastolatków. Jednak ich picie niesie ze sobą liczne zagrożenia dla zdrowia dzieci i młodzieży.
Po pierwsze, typowy energetyk zawiera wysokie dawki kofeiny, która może powodować opisane wcześniej negatywne skutki. Po drugie, oprócz kofeiny energetyki zazwyczaj zawierają duże ilości cukru, co sprzyja otyłości i próchnicy zębów.
Co więcej, częste picie energetyków zwyczajowo łączy się z ogólnie niezdrowym stylem życia – niedosypianiem, nieregularnym odżywianiem, małą aktywnością fizyczną. To wszystko stanowi zagrożenie dla prawidłowego rozwoju młodego organizmu.
Statystyki picia energetyków przez młodzież
Według badań co piąty nastolatek regularnie sięga po energetyki. Ponadto aż 60% młodych ludzi deklaruje, że pije je głównie dla smaku, a nie dla zwiększenia energii.
U co czwartego młodego człowieka picie energetyków wiąże się z problemami zdrowotnymi, takimi jak kołatanie serca, drżenie rąk czy bezsenność. Dane te pokazują skalę zagrożenia, jakie niosą ze sobą energetyki.
Czytaj więcej: Paulina Hennig-Kloska nie poprowadzi projektu o wakacjach kredytowych!
Smak decyduje o piciu energetyków przez dzieci
Chociaż energetyki kojarzą się przede wszystkim z dawką energii, dla większości młodych ludzi kluczowy jest ich smak. Jak wynika z badań, dla 60% nastolatków smak jest główną przyczyną sięgania po te napoje.
Energetyki mają atrakcyjny, słodki smak, który przyciąga młode podniebienia. Często też są mocno słodzone, aby zamaskować gorzki smak kofeiny. Dlatego dla wielu nastolatków stanowią po prostu orzeźwiający, smaczny napój.
Fakt, że dzieci sięgają po energetyki głównie dla smaku oznacza, że niekoniecznie zależy im na zwiększeniu energii. Kierują się raczej przyjemnością i chwilowym kaprysem niż faktyczną potrzebą stymulacji organizmu.
Ograniczenie sprzedaży może zmienić nawyki
Skoro smak odgrywa tak dużą rolę, ograniczenie dostępu do energetyków dla młodzieży może zmienić ich nawyki. Sięgając po słodsze napoje o mniejszej zawartości kofeiny, młodzi stopniowo zredukują jej całkowite spożycie.
Ograniczona wydajność pęcherza
Czasem pojawia się argument, że młodzież i tak będzie w stanie przekroczyć normy kofeiny, kupując większą liczbę napojów o mniejszej jej zawartości. Jednak w praktyce taki scenariusz jest mało prawdopodobny.
Po pierwsze, wypicie kilku dodatkowych puszek oznaczałoby konieczność częstszego oddawania moczu. Każdy pęcherz ma ograniczoną pojemność, więc picie setek mililitrów dodatkowego płynu w krótkim czasie jest uciążliwe.
Po drugie, zakup kilku opakowań napoju za każdym razem jest po prostu droższy niż kupno pojedynczej puszki. Młodzież musiałaby wydawać znacznie więcej kieszonkowego, aby “obejść” ograniczenia.
A po trzecie, wypicie nawet litra słabszego napoju energetyzującego to nie to samo, co wypicie pół litra mocniejszego energetyka. Inna jest przyjemność z jego konsumpcji i odczucie orzeźwienia. Dlatego młodzi raczej nie będą celowo forsować ilości.
Zakaz sprzedaży chroni młodych
Wprowadzony niedawno w Polsce zakaz sprzedaży napojów energetyzujących osobom poniżej 18. roku życia ma na celu ochronę zdrowia dzieci i młodzieży.
Dzięki niemu zdecydowanie utrudniony jest dostęp do energetyków o wysokiej zawartości kofeiny, które mogą szkodzić rozwijającemu się organizmowi.
Jednocześnie na rynku nadal dostępne są słabsze napoje energetyzujące, które stanowią mniejsze zagrożenie. Ich picie przez młodych ludzi jest wciąż możliwe, ale kontrolowane przez państwo.
Należy docenić wysiłki ustawodawcy, aby chronić zdrowie przyszłych pokoleń. Ograniczenie dostępu do szkodliwych substancji to krok w dobrą stronę.
Oczywiście zawsze znajdą się furtki i luki w przepisach. Jednak nowe regulacje to sygnał, że państwo traktuje problem uzależnień i zdrowia młodzieży poważnie. Dzięki temu wielu młodych ludzi uniknie problemów z nadmiernym piciem energetyków.
Przepisy a rzeczywistość sprzedaży
Wprowadzenie przepisów ograniczających sprzedaż napojów energetyzujących niepełnoletnim jest słuszne, ale w praktyce trudne do kontrolowania. Niestety zdarzają się przypadki omijania regulacji.
Niektórzy sprzedawcy celowo ignorują zakaz i i tak sprzedają mocne energetyki młodzieży. Z kolei część młodych ludzi prosi dorosłych o kupienie im zakazanych napojów.
Ogólne przestrzeganie przepisów zależy więc od uczciwości sprzedawców i świadomości zagrożeń wśród młodzieży i dorosłych. Konieczna jest stała edukacja i egzekwowanie prawa w tym obszarze.
Działania legislacyjne | Działania edukacyjne |
|
|
Aby ograniczyć dostęp nieletnich do szkodliwych napojów energetyzujących, potrzebne jest zarówno egzekwowanie prawa, jak i stała edukacja społeczeństwa. Tylko na tych dwóch filarach można budować skuteczną ochronę zdrowia młodego pokolenia.
Podsumowanie
W powyższym artykule poruszono istotny problem nadmiernego spożywania energetyków przez młodzież. Przeanalizowano skutki zdrowotne wysokich dawek kofeiny dla rozwijającego się organizmu. Zaprezentowano również dane na temat skali zjawiska wśród polskich nastolatków.
Omówiono nowe regulacje prawne, które zakazują sprzedaży napojów energetyzujących osobom poniżej 18 roku życia. Celem tych przepisów jest ochrona zdrowia dzieci i młodzieży. W artykule wyjaśniono, że nowe energetyki dla młodych zawierają dwukrotnie mniej szkodliwej kofeiny.
Zwrócono uwagę, że dla większości nastolatków kluczowy jest smak energetyków, a nie ich pobudzające działanie. Dlatego ograniczenie dostępu do tych napojów może zmienić złe nawyki młodzieży. Podkreślono też, że w praktyce trudno będzie nastolatkom obejść nowe przepisy.
Podsumowując, artykuł w sposób przystępny i rzetelny wyjaśnia problematykę szkodliwego działania energetyków na młodych ludzi. Ukazuje sens wprowadzonych regulacji i ich pozytywnego wpływu na zdrowie młodego pokolenia.