Strefy czystego transportu zaczną obowiązywać w Polsce od 2024 roku, początkowo w Warszawie i Krakowie. Wprowadzane stopniowo ograniczenia w ruchu samochodów spalinowych mogą wpłynąć na rynek aut używanych, zwłaszcza starszych diesli.
Kluczowe wnioski:- Podaż aut zbliżających się do zakazu wzrośnie, a ich ceny spadną.
- Zainteresowanie kupnem takich aut już maleje od kilku lat.
- Pojawią się okazje do taniego kupna zakazanych aut przez osoby spoza stref.
- Najbardziej odczują to ubodzy mieszkańcy dojeżdżający do pracy.
- Wpływ psychologii i paniki może być większy niż czynniki ekonomiczne.
Zasady działania stref czystego transportu
Strefy czystego transportu zaczną obowiązywać w Polsce od 1 lipca 2024 roku. Na początku utworzone zostaną w Warszawie i Krakowie. W późniejszym terminie dołączą do nich także Wrocław i Katowice.
Głównym celem wprowadzenia stref jest ograniczenie emisji szkodliwych substancji, szczególnie tlenków azotu (NOx), pochodzących ze spalin samochodów z silnikami diesla i benzynowymi. Strefy obejmą centralne obszary miast, gdzie dziś notowane są największe przekroczenia norm jakości powietrza.
Ograniczenia będą dotyczyć samochodów osobowych i dostawczych w zależności od roku produkcji i rodzaju silnika - im starszy pojazd, tym bardziej restrykcyjne zasady.
Pierwszy etap - 2024 rok
W pierwszej fazie, od lipca 2024 roku, do stref nie będą mogły wjeżdżać samochody z silnikiem diesla starsze niż 18 lat oraz benzynowe mające ponad 27 lat. Nie dotyczy to jednak wszystkich mieszkańców.
Wyłączeni są bowiem właściciele aut zameldowani w obrębie stref, którzy rozliczają tam podatki. Dotyczy to osób fizycznych oraz firm płacących CIT w obrębie stref. Przepisy nie działają więc wstecz.
Stopniowe zaostrzanie przepisów w strefach
W kolejnych latach przepisy będą stopniowo zaostrzane dla coraz młodszych pojazdów. Największa zmiana nastąpi od 1 stycznia 2028 roku, gdy obostrzenia objęte zostaną także mieszkańców miast.
Zakaz wjazdu będzie wtedy dotyczył aut z silnikiem diesla do 13 lat oraz benzynowych do 22 lat. Jedynie pojazdy z napędem elektrycznym i hybrydowym będą mogły poruszać się bez ograniczeń.
Rok | Diesle | Benzyna |
2024 | powyżej 18 lat | powyżej 27 lat |
2028 | powyżej 13 lat | powyżej 22 lat |
Pewne grupy, jak osoby niepełnosprawne czy posiadacze pojazdów zabytkowych, będą zwolnione z ograniczeń. Mandat za złamanie zakazu ma wynosić 500 zł.
Całkowite wykluczenie pojazdów spalinowych jest planowane przez Unię Europejską najpóźniej do roku 2035.
Czytaj więcej: Elektryzujące nowości od znanego przewoźnika - przyszłość autobusów dalekobieżnych!
Wpływ psychologii na rynek aut używanych
Wpływ wprowadzenia stref czystego transportu na handel samochodami używanymi jest obecnie trudny do oszacowania. Nie prowadzi się statystyk w tym obszarze, a same przepisy jeszcze nie zaczęły obowiązywać.
Eksperci podkreślają jednak, że większe znaczenie od czynników ekonomicznych może mieć tu psychologia kierowców i wpływ paniki medialnej. Już teraz widać bowiem mniejsze zainteresowanie zakupem starszych diesli.
Ludzie są mocno przestraszeni strefami czystego transportu, nawet w miastach, gdzie takich planów nie ma. Po prostu niewiele wiedzą, za to poddają się panice.
- mówi Interii Biznes Maciej Szymajda, właściciel autokomisu PHU FOX w Olsztynie.
Spadek zainteresowania starszymi dieselami
Jeszcze przed formalnym wprowadzeniem stref zainteresowanie zakupem starszych samochodów z silnikiem diesla już sukcesywnie maleje. Wynika to głównie ze spadku zaufania do tego typu napędu.
Dzieje się tak mimo że wielu kierowców ceni je za niezawodność i niższe zużycie paliwa. Dotyczy to przede wszystkim diesli wyprodukowanych sprzed roku 2015, kiedy normy emisji spalin były mniej restrykcyjne.
Te obawy mogą przełożyć się na zwiększoną podaż takich samochodów. Ich ceny zapewne spadną, choć konkurencyjne mogą pozostać w regionach poza strefami czystego transportu.
Nadwyżka podaży aut zbliżających się do zakazu
Im bliżej terminu wejścia w życie zakazów w poszczególnych miastach, tym więcej osób i firm może chcieć pozbyć się samochodów objętych ograniczeniami.
Dotyczyć to będzie przede wszystkim mieszkańców Warszawy i Krakowa posiadających starsze pojazdy niespełniające wymogów. Może to doprowadzić do nadwyżki podaży takich aut na rynku, a w konsekwencji do spadku ich cen.
W niektórych komisach samochodowych zakłada się więc, że latem 2023 roku mogą przestać kupować najstarsze diesle z obawy przed trudnościami ze zbyciem ich w okresie wejścia w życie zakazu.
Polowanie na okazje w sprzedaży zakazanych aut
Choć dla jednych ograniczenia oznaczają problem, dla innych mogą stać się szansą biznesową. Już dziś na rynku pojawiają się oferty kupna tanich diesli w związku z wprowadzaniem stref czystego transportu.
Zjawisko to nasili się zwłaszcza w okolicach Krakowa i Warszawy. Za samochodami wycofywanymi ze stref polować będą przede wszystkim mieszkańcy okolicznych miejscowości i innych miast, gdzie zakaz nie będzie obowiązywał.
Dla nich będzie to okazja do zakupu tańszych aut, które następnie odsprzedadzą z zyskiem na lokalnych rynkach.
- Otworzyła się furtka dla ludzi, którzy potrafili szybko zareagować na sytuację.
- Kupują je osoby z innych miast, których problem stref w ogóle nie dotyczy.
- mówi Interii Biznes Tomasz Wójcikiewicz, właściciel autokomisu Auto-HIT w Krakowie.
Podsumowanie
W moim artykule omówiłem kwestię wprowadzania w Polsce od 2024 roku stref czystego transportu. Przedstawiłem zasady ich działania, stopniowe zaostrzanie przepisów dla kolejnych grup pojazdów oraz potencjalny wpływ na rynek aut używanych.
Zwróciłem uwagę, że kluczowe znaczenie może mieć tu czynnik psychologiczny. Już teraz widać mniejsze zainteresowanie zakupem starszych diesli, co może wpłynąć na wzrost ich podaży. Niektórzy dopatrują się w tym okazji biznesowych.
Przeanalizowałem, w jaki sposób zakazy w poszczególnych miastach będą stopniowo zaostrzane dla kolejnych roczników samochodów. Całkowite wykluczenie spalinowych planowane jest najpóźniej do 2035 roku zgodnie z dyrektywami UE.
Mam nadzieję, że artykuł pozwolił zorientować się w nadchodzących zmianach i ich potencjalnym wpływie na polski rynek motoryzacyjny. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, chętnie na nie odpowiem w komentarzach.