Ust-Ługa to kluczowy port eksportowy ropy naftowej dla Rosji. W czwartek rano w ogniu stanęła tam jedna z większych rosyjskich rafinerii, co pokazuje, że infrastruktura naftowa Kremla jest w zasięgu ukraińskich ataków. Taki rozwój wydarzeń może mieć poważne konsekwencje dla Rosji, podważając jej bezpieczeństwo energetyczne i zmuszając do kosztownego przekierowania eksportu. Artykuł przedstawia strategiczne znaczenie portu w Ust-Łudze dla gospodarki rosyjskiej oraz opisuje możliwe skutki jego sparaliżowania.
Ust-Ługa kluczowym portem eksportu ropy Kremla
Port w Ust-Łudze odgrywa kluczową rolę w eksporcie ropy naftowej z Rosji. Jest jednym z trzech najważniejszych portów obok Primorska i Noworosyjska, przez które transportowana jest ropa Urals. Maksymalna moc przeładunkowa Ust-Ługi sięga 74 mln ton ropy rocznie. Obecnie przepływa tędy 34 mln ton rocznie, choć wciąż poniżej pełnych możliwości.
Port ten należy do państwowego koncernu Transnieft, który kontroluje rosyjską infrastrukturę naftową. Przez Ust-Ługę i sąsiedni Primorsk przepływa 40% morskiego eksportu ropy z Rosji. Atak na ten port oznaczałby poważne problemy dla Kremla, gdyż alternatywy transportowe są mocno ograniczone.
Wpływ na rynek i bezpieczeństwo Rosji
Ewentualny paraliż pracy portu w Ust-Łudze miałby daleko idące konsekwencje. Po pierwsze, trzeba by przekierować transport ropy koleją lub przez inne porty, co jest utrudnione ze względu na niewystarczającą przepustowość. Po drugie, podważyłoby to bezpieczeństwo energetyczne Rosji i wzmogło napięcie w relacjach z Ukrainą.
Co istotne, ropa z Ust-Ługi trafia nie tylko na eksport, ale również zaspokaja potrzeby krajowego rynku paliwowego Rosji. Zakłócenia w dostawach oznaczałyby więc także konsekwencje w postaci niedoborów i wzrostu cen paliw dla rosyjskich obywateli.
Ukraińskie drony zaatakowały rosyjski terminal LNG
W zeszłym tygodniu doszło do ataku dronów na port w Ust-Łudze. Spowodowały one pożar w terminalu skroplonego gazu ziemnego LNG należącym do rosyjskiej firmy Novatek. Był to kolejny raz, gdy Ukraina uderzyła w rosyjską infrastrukturę paliwową, pokazując, że znajduje się ona w zasięgu jej ognia.
W wyniku ataku Novatek musiał wstrzymać pracę swojego terminalu LNG. Jak stwierdziła firma, proces technologiczny został zatrzymany w celu usunięcia skutków zdarzenia. Straty mają zostać oszacowane w późniejszym terminie. Atak wywołał też zaniepokojenie władz obwodu leningradzkiego, które wprowadziły stan podwyższonego alarmu.
Cios propagandowy dla Rosji
Choć zniszczenia nie były krytyczne, sam atak na Ust-Ługę stanowił dotkliwy cios wizerunkowy dla Rosji. Pokazał bowiem, że nawet odległe zaplecze infrastrukturalne kraju znajduje się na celowniku Ukrainy. Oznacza to brak bezpieczeństwa energetycznego, na którym Kremlowi tak bardzo zależy.
Novatek był niemal rzec można oczkiem w głowie rosyjskich władz i miał konkurować z Gazpromem na arenie międzynarodowej. Tymczasem atak unaocznił słabość jego pozycji i wrażliwość na ukraińskie uderzenia.
Czytaj więcej: Koniec świata finansowego: 15 lat po upadku Lehman Brothers
Strategiczne znaczenie portu w Ust-Łudze dla Rosji
Port naftowy w Ust-Łudze jest jednym z kluczowych punktów infrastruktury eksportowej Rosji. Położony nad Zatoką Fińską, 850 km od granicy z Ukrainą, umożliwia transport ropy z północno-zachodnich rejonów kraju drogą morską do odbiorców.
Jak już wspomniano, przeładunek w Ust-Łudze wciąż odbywa się poniżej maksymalnej mocy. Jednak w 2022 r. wzrósł znacząco w porównaniu z poprzednimi latami. Świadczy to o rosnącym znaczeniu tego portu dla Rosji po utracie rynków na Zachodzie i konieczności przekierowania eksportu.
Rok | 2021 | 2022 |
Przeładunek ropy [mln ton] | 17 | 31,3 |
Zważywszy na trwającą wojnę i napiętą sytuację geopolityczną, możliwość zakłóceń pracy Ust-Ługi stanowi poważne ryzyko dla interesów Rosji. Dlatego z pewnością będzie ona zabiegać o jak najlepszą ochronę portu przed przyszłymi atakami.
Bałtyckie cieśniny pułapką na rosyjskie tankowce
Bałtyk odgrywa pierwszorzędną rolę w transporcie rosyjskiej ropy naftowej. 60% jej eksportu morskiego odbywa się tą trasą, choćby ze względu na bliskość portów i stosunkowo niskie koszty. Jednak aby dotrzeć na otwarte morze, tankowce muszą przepłynąć przez jedną z cieśnin duńskich.
W związku z wojną Unia Europejska rozważa wykorzystanie Danii do egzekwowania sankcji na rosyjską ropę. Tankowce byłyby kontrolowane pod kątem pochodzenia surowca i przestrzegania limitu cenowego. Taka perspektywa oznacza potencjalne problemy dla eksportu ropy z Rosji.
Duńskie cieśniny mają stać dla Rosji tym, czym dla światowego handlu naftowego jest Cieśnina Ormuz, przez którą przepływa 20 proc. światowej ropy - pisze money.pl.
W ten sposób szlaki, które do tej pory gwarantowały swobodny transport ropy z Rosji, mogą stać się pułapką. Będzie to kolejny element nacisku Zachodu na finanse Kremla w ramach reżimu sankcyjnego.
Rosyjska infrastruktura naftowa w zasięgu Ukrainy
Ataki na rosyjską infrastrukturę paliwową pokazują, że znajduje się ona w zasięgu uderzeń ze strony Ukrainy. Oprócz wspomnianego terminalu LNG w Ust-Łudze, celem padły także m.in.:
- rafineria w Tuapse należąca do Rosnieftu,
- infrastruktura krytyczna w rejonie Briańska i Kurska,
- zakłady petrochemiczne w obwodzie rostowskim.
Te ostanie znajdują się bliżej linii frontu, jednak pokazują zdolność Ukrainy do uderzania w newralgiczne punkty rosyjskiej gospodarki. Podważają tym samym jej bezpieczeństwo energetyczne i stanowią element nacisku w toczącym się konflikcie.
Rosja będzie musiała umocnić obronę swojej infrastruktury krytycznej, aby zapobiec kolejnym atakom. Jednak w obliczu dostępu Ukrainy do nowoczesnej broni takiej jak drony, będzie to trudne zadanie. A przecież skuteczność ostatnich uderzeń pokazuje, że nawet odległe obiekty nie są bezpieczne.
Novatek wstrzymuje pracę po ataku na Ust-Ługę
Firma Novatek, będąca prywatnym rosyjskim gigantem gazowym, musiała wstrzymać działalność terminalu LNG w porcie Ust-Ługa. Stało się tak po ubiegłotygodniowym ataku dronów, który spowodował pożar w elektrociepłowni zakładu.
Zdaniem ekspertów był to przede wszystkim cios wizerunkowy dla Novateku, który miał być konkurencją dla Gazpromu. Firma informowała wcześniej o planach zwiększenia produkcji LNG z tego terminalu. Tymczasem okazał się on podatny na ukraińskie uderzenia, co kwestionuje deklaracje dotyczące bezpieczeństwa.
Na razie nie wiadomo, jak duże były straty spowodowane atakiem. Z pewnością jednak skłania to zarząd Novateku do refleksji nad wzmocnieniem ochrony zakładu. Inaczej kolejne tego typu incydenty mogą zagrozić wizerunkowi firmy i stabilności dostaw gazu skroplonego z Rosji.
Podsumowanie
W artykule omówiono strategiczne znaczenie portu Ust-Ługa dla eksportu ropy z Rosji. Przeładunek w tym porcie wzrósł w 2022 roku, co świadczy o jego rosnącej roli. Jednak położenie Ust-Ługi nad Zatoką Fińską czyni go podatnym na ataki, a brak alternatyw transportowych oznaczałby poważne konsekwencje w razie wyłączenia portu.
Kolejny wątek to ubiegłotygodniowy atak dronów na terminal LNG należący do firmy Novatek. Spowodował on wstrzymanie pracy i był bolesnym ciosem wizerunkowym dla rosyjskiego koncernu. Incydent ujawnił też słabość rosyjskiej infrastruktury energetycznej, która okazała się w zasięgu ukraińskich uderzeń.
Omówiono również plany Unii Europejskiej, aby za pomocą kontroli w duńskich cieśninach Bałtyku egzekwować sankcje na rosyjską ropę. Grozi to poważnymi problemami w transporcie surowca tą trasą, która do tej pory była kluczowa dla eksportu morskiego Rosji.
Podsumowując, artykuł pokazuje narażenie rosyjskiej infrastruktury naftowej i gazowej na ataki, co zagraża stabilności dostaw surowców z tego kraju. Ukazuje też działania Zachodu mające utrudnić funkcjonowanie rosyjskiego sektora paliwowego i drenować dochody Kremla.