Wysokie stopy procentowe NBP generują rosnące koszty dla banku centralnego. Utrzymywanie wysokiego poziomu stóp procentowych wiąże się z kosztownym utrzymywaniem płynności na rynku finansowym. NBP musi emitować bony pieniężne i przeprowadzać operacje otwartego rynku, aby ściągać nadpłynność z sektora bankowego. Dodatkowo, rosnące stopy procentowe przekładają się na wyższe koszty odsetek wypłacanych bankom komercyjnym. Tymczasem umacniający się złoty powoduje spadek wartości rezerw walutowych NBP, co bezpośrednio wpływa na topnienie zysku banku centralnego.
NBP traci na kursie walut
Umacniający się złoty powoduje spadek wartości rezerw walutowych zgromadzonych przez NBP. Jak zobrazował Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, spadek kursu EUR/PLN o 10 groszy generuje aż 18 miliardów złotych strat dla banku centralnego. Od sierpnia do grudnia 2022 roku kurs euro spadł o 16 groszy, co przełożyło się na utratę około 23 miliardów wartości rezerw NBP.
To bezpośrednio wpływa na zmniejszenie zysku banku centralnego, który w dużej mierze zależy od wahań kursów walutowych. Im mocniejszy złoty, tym mniejsza wartość posiadanych przez NBP aktywów wyrażonych w obcych walutach. Stąd umacniająca się od miesięcy polska waluta istotnie przyczynia się do topnienia zysku NBP.
Prognozowane straty zamiast zapowiadanych zysków
Podczas gdy jeszcze w sierpniu 2022 roku prezes NBP Adam Glapiński informował rząd, że bank centralny wypracuje w 2023 roku zysk na poziomie 6 miliardów złotych, obecnie spodziewany jest rachunek strat sięgający nawet 20 miliardów. Winę za tę katastrofalną korektę prognoz ponosi przede wszystkim umacniająca się złotówka, która na przestrzeni zaledwie kilku miesięcy "zjadła" potencjalne zyski NBP.
Co więcej, członek RPP Ludwik Kotecki ostrzegł, że składanie przez prezesa Glapińskiego fałszywych deklaracji odnośnie wysokości zysku NBP może zostać uznane za świadczenie nieprawdy przez urzędnika państwowego.
Wysokie odsetki zwiększają koszty operacji
Oprócz umacniającej się złotówki, na wynik finansowy NBP negatywny wpływ mają również rosnące koszty operacji otwartego rynku. Jak oszacował Dziennik Gazeta Prawna, w 2023 roku sięgnęły one 17,6 miliarda złotych, co oznacza wzrost o blisko 70% w porównaniu z rokiem 2022.
Wysokie koszty utrzymywania płynności na rynku finansowym to efekt prowadzonej przez NBP polityki wysokich stóp procentowych. Dopiero od października 2022 bank centralny zaczął stopniowo je obniżać, ale i tak do końca roku główna stopa referencyjna utrzymywała się na poziomie 5,75%.
Rosnące odsetki dla banków komercyjnych
Wyższe stopy procentowe przekładają się na zwiększone koszty NBP z kilku powodów. Po pierwsze, bank centralny musi emitować bony pieniężne, aby ściągać nadpłynność finansową z sektora bankowego. Po drugie, rosną koszty przeprowadzania operacji dostrajających. Wreszcie NBP wypłaca wyższe odsetki bankom komercyjnym od lokat na rachunkach bieżących.
Stąd utrzymywanie wysokiego poziomu stóp procentowych przez większą część 2022 roku istotnie podniosło koszty funkcjonowania NBP, co również przyczyniło się do prognozowanych na ten rok strat finansowych.
Czytaj więcej: Nowy rząd stoi przed wyzwaniem, które wywołuje silne emocje - Twoja opinia liczy się!
Kosztowne utrzymywanie płynności rynku
Kolejnym obciążeniem dla budżetu NBP są rosnące koszty utrzymywania płynności na krajowym rynku finansowym. Według Dziennika Gazety Prawnej tylko na operacje otwartego rynku bank centralny wydał w ubiegłym roku 17,6 mld zł, podczas gdy w 2022 koszt ten wyniósł 10,5 mld zł.
Największy udział w kosztach NBP mają operacje związane z absorbowaniem płynności z rynku, czyli emisja bonów pieniężnych i przeprowadzanie przetargów – wyjaśnia DGP.
Te działania były konieczne ze względu na utrzymującą się przez większość roku wysoką nadpłynność sektora bankowego. Dopiero pod koniec roku, wraz z obniżaniem stóp procentowych, sytuacja zaczęła się normować.
Rekordowa liczba operacji dostrajających
Jednocześnie w 2023 roku NBP przeprowadził aż 46 operacji dostrajających służących krótkoterminowemu lokowaniu nadwyżek banków komercyjnych. To rekordowa liczba w historii, będąca konsekwencją zakłóceń na rynku wywołanych wysokimi stopami procentowymi.
Podsumowując, koszty związane z utrzymywaniem płynności finansowej gwałtownie wzrosły w 2023 roku, co było pochodną prowadzonej wcześniej restrykcyjnej polityki monetarnej NBP. To kolejny czynnik, który negatywnie wpłynął na wynik banku centralnego.
Nadwyżki finansowe obciążają budżet
NBP podejmował w 2023 roku szereg działań mających na celu ściąganie nadpłynności finansowej z sektora bankowego. Chodziło o nadwyżki depozytów nad udzielanymi kredytami, którymi dysponowały banki komercyjne.
Część tych środków trafiała wprawdzie na zakup obligacji Skarbu Państwa, ale znaczna ich część pozostawała nietknięta. Dlatego NBP emitował bony pieniężne i organizował przetargi, aby "wyciągnąć" nadmiar gotówki z rynku.
Jak wskazuje DGP, na koniec grudnia 2022 na rachunkach bieżących banków w NBP znajdowało się 66 mld zł. Dla porównania rok wcześniej było to 57 mld zł.
31.12.2021 | 57 mld zł |
31.12.2022 | 66 mld zł |
Oznacza to wzrost nadpłynności o 9 mld zł, którą NBP musiał z rynku zabsorbować. A to wiązało się z dodatkowymi kosztami obciążającymi budżet banku centralnego.
Rosnące koszty utrzymania rezerw
NBP wypłaca ponadto bankom komercyjnym odsetki od środków utrzymywanych w formie obowiązkowej rezerwy. Im wyższy poziom nadpłynności w sektorze bankowym, tym koszty te rosną. Podobnie jest z oprocentowaniem lokat na koniec dnia. Te dodatkowe wydatki także zwiększają koszty funkcjonowania banku centralnego.
Wzrost stóp procentowych generuje straty
Najważniejszą przyczyną gwałtownego wzrostu kosztów NBP była prowadzona w 2022 roku restrykcyjna polityka pieniężna polegająca na podwyższaniu stóp procentowych. Główna stopa referencyjna NBP wzrosła z 0,1% na początku roku do aż 6,75% we wrześniu.
Choć od października RPP zaczęła stopy obniżać, to i tak do końca roku utrzymywały się one na wysokim jak na warunki polskie poziomie 5,75%. Te zmiany kosztowały NBP miliardy złotych i były główną przyczyną prognozowanej na ten rok straty finansowej.
- Rosnące stopy oznaczały wyższe koszty obsługi długu Skarbu Państwa.
- Zwiększały też oprocentowanie rezerwy obowiązkowej oraz lokat banków w NBP.
- Wymuszały emisję bonów pieniężnych w celu absorpcji nadpłynności finansowej.
Podsumowując, to właśnie cykl podwyżek stóp procentowych był najważniejszą przyczyną pogorszenia kondycji finansowej NBP. Zamiast spodziewanych zysków, bank centralny zanotuje w 2023 roku stratę sięgającą nawet 20 mld zł.
Podsumowanie
W moim artykule omówiłem kluczowe przyczyny, które wpłynęły na gwałtowne pogorszenie sytuacji finansowej NBP w 2023 roku. Zamiast prognozowanych na ten rok zysków rzędu 6 mld złotych, bank centralny odnotuje finalnie stratę sięgającą nawet 20 mld zł.
Jako główną przyczynę wskazałem umacniającą się złotówkę, która obniżyła wartość rezerw walutowych NBP o około 23 mld zł w okresie sierpień-grudzień 2022. To bezpośrednio przełożyło się na znaczne zmniejszenie zysku banku centralnego w 2023 roku.
Kolejnym istotnym czynnikiem był wzrost kosztów operacji otwartego rynku, związanych z utrzymywaniem płynności na krajowym rynku finansowym. Tylko na ten cel NBP wydał w 2023 roku 17,6 mld zł, czyli o blisko 70% więcej niż rok wcześniej.
Na koniec wskazałem, że najważniejszą przyczyną negatywnych wyników NBP była prowadzona w 2022 roku polityka wysokich stóp procentowych. To właśnie cykl podwyżek stóp skutkował lawinowym wzrostem kosztów funkcjonowania banku centralnego.