Rafał Agnieszczak, właściciel Furgonetka.pl, ma ambitny plan, który może odmienić rynek maszyn paczkowych w Polsce. Chce stworzyć otwartą sieć automatów różnych operatorów i tym samym "uwolnić" je od monopolu sieci Lidla, Biedronki i innych firm. Dlaczego uważa, że konsolidacja sieci jest nieunikniona? I jak zamierza przekonać konkurencję, aby dołączyła do jego inicjatywy otwartej sieci?
Konsolidacja sieci automatów paczkowych nieunikniona
Wiele firm dostrzegło potencjał maszyn paczkowych i dąży do rozwoju własnych sieci. Jednak przedsiębiorca Rafał Agnieszczak uważa, że na dłuższą metę nie ma sensu istnienie kilku rozproszonych sieci. Dlaczego? Po pierwsze, powoduje to chaos i dezorientację wśród klientów, a także generuje dodatkowe koszty dla operatorów.
Agnieszczak twierdzi, że umieszczanie kilku automatów różnych firm obok siebie jest nieekonomiczne, nieestetyczne i nieekologiczne. Zamiast tego, opowiada się za konsolidacją wszystkich maszyn paczkowych w jedną, otwartą sieć. To pozwoliłoby na lepsze rozmieszczenie i dostosowanie liczby automatów do potrzeb klientów.
Ponadto, zdaniem przedsiębiorcy, żaden z operatorów nie ma szans samodzielnie zbudować sieci o skali porównywalnej do InPostu. Dlatego nieunikniona jest konsolidacja, aby stworzyć silną, konkurencyjną alternatywę dla lidera rynku.
Otwarta sieć poprawi dostępność dla klientów
Główną zaletą powstania otwartej sieci paczkomatyów byłaby lepsza dostępność dla konsumentów. Automaty różnych operatorów, które obecnie znajdują się w tych samych miejscach, można byłoby rozmieścić w zupełnie innych, dogodniejszych lokalizacjach.
Co więcej, przedsiębiorca Agnieszczak chce, aby sieć była otwarta nie tylko dla firm kurierskich, ale także dla wszystkich rodzajów lokalnych usług. Dziś nikomu nie opłaca się rozmieszczać własnych automatów, ale w ramach wspólnej sieci mogliby z nich korzystać np. firmy cateringowe, serwisy komputerowe czy inni lokalni dostawcy.
Dzięki temu klienci zyskaliby wygodny dostęp do wielu różnych usług, a mali przedsiębiorcy – nowy kanał dystrybucji swoich produktów i usług. To wszystko przy zachowaniu korzyści dla dużych operatorów kurierskich.
- Konsolidacja pozwoliłaby na lepszą koordynację lokalizacji automatów
- Sieć byłaby otwarta na różne rodzaje lokalnych usług
- Klienci zyskaliby wygodę, a firmy nowe kanały dystrybucji
Czytaj więcej: Ruszyła największa orkiestra na świecie. Finał WOŚP: Nowe wydarzenie.
Automaty otwarte na nowe usługi lokalne
Przedsiębiorca Rafał Agnieszczak chce, aby w przyszłości w automatach paczkowych można było odbierać nie tylko przesyłki, ale także inne towary i usługi lokalne. Już dziś wymienia pomysły z różnych branż, które mogłyby z nich skorzystać.
Firmy cateringowe mogłyby umieszczać zamówione posiłki w automatach, a serwisy komputerowe – zbierać do naprawy sprzęt. Otwartość sieci na lokalne inicjatywy byłaby więc dużą szansą dla małych przedsiębiorstw, które chciałyby zaoferować wygodną, zautomatyzowaną formę dostawy lub odbioru swoich produktów i usług.
Według Agnieszczaka pomysłów może być mnóstwo, a on sam zrobi wszystko, aby uwolnić potencjał maszyn paczkowych również dla innych branż poza firmami kurierskimi. To mogłoby odmienić rynek i przyciągnąć więcej firm do korzystania z nowej, otwartej sieci.
Otwarta sieć maszyn paczkowych łączyłaby więc wygodę dla klientów i nowe możliwości rozwoju dla małych firm. Jednocześnie dawałaby szansę na rzeczywistą konkurencję dla największych graczy na rynku kurierskim. Konsolidacja wydaje się więc sprawą czasu.